PARK NARODOWY UJŚCIE WARTY

Utworzony w 2001 roku Park Narodowy „Ujście Warty” jest najmłodszym tego typu parkiem w Polsce. Jego główną rolą jest ochrona rozległych podmokłych terenów utworzonych przez naturę w miejscu połączenia Warty z Odrą. Jest to bardzo specyficzny obszar. Kiedy stanie się przy wieży widokowej na początku ścieżki przyrodniczej „Ptasim Szlakiem”, to jak okiem sięgnąć, po horyzont ciągną się przestrzenie płaskie niczym stół. Nawet niewiele drzew pojawia się w tym pejzażu. Można by uznać to za jakąś pomyłkę, ale podobny widok roztacza się ze wszystkich wież widokowych na terenie parku. O co więc w tym wszystkim chodzi?

Niezwykłe muzeum

Odpowiedź na wiele nurtujących pytań dotyczących Parku Narodowego „Ujście Warty” dostarcza wystawa w Ośrodku Muzealno-Przyrodniczym w Słońsku. Nowoczesny gmach kryje w sobie bogatą w multimedia opowieść o historii, przyrodzie i znaczeniu ochrony tego miejsca. Wystawa krok po kroku przeprowadza przez najważniejsze aspekty życia mieszkańców parku. Są nimi głównie ptaki wodne i błotne. Naukowcy doliczyli się na tym terenie ok. 250 gatunków skrzydlatych stworzeń, z których ponad 170 wybrało styk Warty i Odry jako miejsce lęgowe. Zimą zatrzymują się w tym miejscu łabędzie krzykliwe. Aż 26 gatunków ptaków występujących w Ujściu Warty zagrożonych jest wyginięciem.
Uważam, że wizyta w parku bez podstaw w postaci wiedzy zdobytej na wystawie będzie dużo uboższa. Może zakończyć się jedynie rozczarowaniem, które będzie wynikało z braku zrozumienia specyfiki tego obszaru.

Czas rozlewisk

Ujście Warty chciałem odwiedzić już w marcu. Co kilka dni sprawdzałem komunikaty na stronie internetowej, z których jasno wynikało, że teren jest zalany i szlaki są zamknięte. Rok 2024 okazał się bardzo obfity, jeśli chodzi o wiosenne rozlewiska. Dopiero na początku maja dyrekcja parku wydała komunikat, że park jest otwarty dla turystów i ornitologów.
Planując podróż w takie miejsce, trzeba wybrać odpowiedni moment w ciągu roku. Kuszące są przeloty wielotysięcznych stad gęsi, ale cóż z tego, jeśli nie sposób będzie je dojrzeć. W moim przypadku sytuacja wyglądała tak, że kiedy udało mi się dojechać w okolice Słońska, zastałem rozległe połacie zieleni i gdzieś na horyzoncie majaczyły fruwające ptaki. Napotykałem po drodze pojedyncze osoby, które obserwowały ptaki z pomocą lornetki czy profesjonalnej lunety. Ścieżka „Ptasim Szlakiem” w czasie mojej wizyty była zamknięta ze względu na ochronę ptaków, które założyły gniazda blisko tzw. betonki, czyli drogi prowadzącej do parku od strony Przyborowa.

Drugi brzeg

Nie poddawałem się w poszukiwaniach ciekawych miejsc i przemierzyłem popularne szlaki po stronie Słońska. Znajduje się tam m.in. wieża widokowa na Czarnowskiej Górce czy ścieżka przyrodnicza „Mokradła” w pobliżu siedziby dyrekcji parku w Chyrzynie. Mostem w Kostrzynie nad Odrą przejechałem na drugą stronę Warty i pojechałem do Dąbroszyna. Tam skręciłem w dziurawą i wyboistą drogę prowadzącą do początku ścieżki spacerowej „Torfianka”. Później wróciłem na główną szosę i pojechałem do Kamienia Małego. Ponownie wjechałem na dziurawą drogę i zatrzymałem się przy moście na ścieżce przyrodniczej „Olszynki”. Niestety jej łąkowy fragment jest niedostępny ze względu na zły stan drewnianej kładki. Lasem warto przejść do czatowni znajdującej się na niewielkim zbiorniku wodnym, skąd można podziwiać ptaki bez ich zbędnego płoszenia.
Wróciłem do auta tą samą drogą i pojechałem dalej do wieży widokowej, którą w momencie otwarcia całej ścieżki osiągnąłbym pieszo. Gdyby nie przypadek, to pewnie w tym miejscu już bym zawrócił, ale na drodze pojawił się wędkarz. Zapytałem go, dokąd da się legalnie dojechać i dowiedziałem się, że aż do Niwki nad samą Wartą. Na końcu dziurawej drogi na Grobli Kamieńskiej zatrzymałem się na niewielkim parkingu zastawionym gęsto przez wędkarzy. Wyszedłem na chwilę z auta, żeby zrobić parę zdjęć i przejść się po Wale Północnym, którym biegnie ścieżka przyrodnicza „Na dwóch kółkach przez Polder Północny”.

Poza granicami

Park Narodowy „Ujście Warty” zachwycił mnie swoimi przestrzeniami. Ciszę na rozległych polderach przerywał jedynie śpiew ptaków. Zaskoczyło mnie również to, że poza granicami parku narodowego można znaleźć sporo ciekawych miejsc w których człowiek i natura funkcjonują w symbiozie. Piękna jest Szeroka Droga prowadząca z Przyborowa do Wału Wschodniego. Ciekawie jest również na odcinku ze Słońca do stacji pomp i dalej na drodze w kierunku Kłopotowa. Warto również wybrać się na spacer skrajem Parku Krajobrazowego Ujście Warty wzdłuż Postomii. Między Słońskiem i Lemierzycami można przejść ok. 10 km (w obie strony) w otoczeniu dzikiej przyrody. Z jednej strony rozciąga się tam płaska przestrzeń, a z drugiej las.