5 IDEALNYCH TRAS SAMOCHODOWYCH DLA ROADSTERA
Lato i jesień to prawdopodobnie najlepszy okres dla kierowców roadsterów, którzy chcą poczuć magię podróżowania. W tym czasie warto wyjechać za miasto i delektować się jazdą wśród pięknych krajobrazów. Specjalnie dla miłośników jazdy z otwartym dachem przygotowaliśmy 5 krótkich tras na ciekawy weekendowy wypad.
Z widokiem na Tatry
Drogi w okolicach Zakopanego okrywa zła sława. Tłok, korki i zero przyjemności z jazdy. Wybierając jednak odpowiednią trasę, można tego wszystkiego uniknąć. Wystarczy tu przypomnieć nasz tekst „10 miejsc z widokiem na Tatry, w które dojedziesz samochodem”. W okolicy Zakopanego nie brakuje również innych mało znanych dróg. Kilka z nich opisaliśmy w „Dookoła Tatr”. Testowaliśmy je już we wszystkich porach roku i za każdym razem odkrywamy tam coś niezwykłego. Innym miejscem doskonałym do eksploracji jest labirynt szos za Gubałówką. Wiele z nich kończy się w polach, ale nie brakuje również takich, które wynagrodzą nas malowniczymi widokami na Tatry, Gorce i Podhale.
Puszcza Kampinoska
Nieprawdą jest, że z Warszawy trzeba uciec daleko, żeby zaznać chwili spokoju. Podróżując przez Puszczę Kampinoską, można połączyć przyjemność z jazdy i relaks na świeżym powietrzu. Trasa w wielu miejscach prowadzi przez las, ale nie omija również niewielkich wiosek. W wielu miejscach można zatrzymać się na spacer po lesie. Do wyboru mamy także dwa warianty zakończenia tej wycieczki. Jednym z nich jest przejazd przez Żelazową Wolę, a drugim przekroczenie Wisły na moście w Wyszogrodzie. Oba wiążą się z atrakcjami, czyli samym Wyszogrodem i Czerwińskiem nad Wisłą lub w drugim przypadku domem rodzinnym Fryderyka Chopina. Puszcza Kampinoska i jej okolice to skarbnica ciekawych miejsc, które czekają na swoich odkrywców.
Biebrzańska klasyka
Jadąc z otwartym dachem żółwim tempem Carską Drogą, można delektować się niezwykłymi odgłosami natury. Podlaskie drogi to idealna przestrzeń do slow drivingu, a kiedy doda się do tego radość prowadzenia roadstera, przyjemność jest spotęgowana jeszcze bardziej. Otwarty dach podczas jazdy pozwala zobaczyć i usłyszeć więcej. Nasza propozycja trasy przebiega przez niezwykle różnorodny teren. Rozpoczyna się na drewnianym moście w Dolistowie Starym, a kończy na żelaznym moście w Tykocinie. Po drodze nie brakuje prostych odcinków z gładkim asfaltem, ale i kocich łbów, które spowolnią tempo jazdy. Wielokrotnie będzie można też poczuć zapach podlaskiej wsi. Na Podlasiu poza głównymi drogami panuje błogi spokój i wyprzedzać trzeba jedynie traktory. Poranny przejazd Carską Drogą z wiatrem we włosach zaliczamy do najpiękniejszych przeżyć za kółkiem naszej Mazdy MX-5.
Wyżyna Krakowsko-Częstochowska
Wytyczenie tej trasy było dziecinnie proste, bo pomogli nam w tym średniowieczni budowniczowie zamków i warowni tego regionu. Podróż rozpoczynamy w Olsztynie pod Częstochową, a kończymy przy Zamku w Ojcowie. Nie trzeba kurczowo trzymać się Szlaku Orlich Gniazd, bo okolica co rusz kusi czymś ciekawym. Dzięki nowo wybudowanym drogom w okolicach Niegowej można cieszyć się jazdą wśród pól po asfalcie bez dziur czy nierówności. Warto wybierać drogi najbardziej na uboczu i cały czas kierować się na południe. Punktami orientacyjnymi ułatwiającymi podążanie właściwym szlakiem są zamki. Pokonaliśmy tę trasę już kilka razy, ale nigdy w ten sam sposób. Do Ojcowa docieramy zawsze dużo później niż planowaliśmy, ale to jest w podróżowaniu najpiękniejsze. Nic nie musimy, a wszystko możemy.
Skalny świat
Droga 100 zakrętów, Skalne Grzyby, Błędne Skały i malownicze uzdrowiska to tylko niektóre z powodów, dla których warto wybrać się kabrioletem na Dolny Śląsk, a dokładniej w Góry Stołowe. Naszą trasę rozpoczynamy w Radkowie, a kończymy w Lubawce. Po drodze odwiedzamy Czechy z przepięknymi skalnymi miastami w Teplicach i Adršpachu. Choć tę krainę podzieliły granice państw, to w żaden sposób nie wpłynęło to na jej urok. Sporo krętych, górskich odcinków pozwala czerpać radość z tylnego napędu w roadsterze. Skalny świat Gór Stołowych jest także pełen niezwykłych atrakcji i urokliwych miasteczek. Warto poświęcić więcej czasu i połączyć radość z jazdy z aktywnym zwiedzaniem. Obowiązkowo trzeba pospacerować po Parku Zdrojowym w Kudowie-Zdroju, a po czeskiej stronie nie sposób pominąć niezwykle piękne wodospady ukryte w skałach obok Adršpachu. Radzimy przed wjazdem do Czech wymienić trochę gotówki na korony, bo płacenie za parkingi w złotówkach jest bardzo nieopłacalne.