ROGÓW

Mógłbym napisać o Rogowie w sposób bardzo powszechny, zasypując was tysiącem zbędnych informacji. Przykładowo – interesuje was liczba taksonów kolekcji roślin drzewiastych, która wynosi 2837? Tak myślałem!

Mogę jednak opisać wam pewne poniedziałkowe przedpołudnie. Koniec sierpnia i brak pomysłu na jeden z ostatnich dni tego miesiąca. Tuż za Łodzią na horyzoncie pojawił się oddalony o niespełna 40 km od miasta Rogów. Nazwa „arboretum” nie brzmi zachęcająco, ale kojarzy mi się ze spokojem pośród drzew i roślin. No to w drogę!

Po 30 minutach opuściłem drogę krajową nr 72, kierując się prosto do leśnego raju. Jechałem za strzałkami i bez większych trudności trafiłem na miejsce. Na zegarku wskazówki prawie wybijały godzinę dziewiątą, kiedy przekraczałem próg ogrodu, by wyruszyć na długi spacer.

Podróżować po arboretum można na kilka sposób. Tematycznie, wzdłuż szlaku (np. North American Trail), wędrować od punktu do punktu z przewodnikiem w ręce – wszystkie te warianty wybiera się przy kasie, skąd bierze się potrzebne materiały. Ja jednak przyjechałem tu odpocząć i nie chciałem mieć planu – jedynie pójść przed siebie, usiąść na ławce albo wyciągnąć się na hamaku…

Na mojej trasie minąłem ogromną liczbę ławek, ławeczek, a co jakiś czas moim oczom ukazywał się wiszący hamak. Z tego, co wiem, można przyjechać tutaj na całodzienny piknik, z własnym kocem i prowiantem. Wiele osób w ciepłe dni korzysta z tej możliwości, bo to przecież leśny raj z nieograniczoną ilością świeżego powietrza!

Spacerując po dróżkach, ścieżkach i alejkach, słuchałem szumu drzew. Śpiew ptaków wypełniał ich korony. Rozbawione wiewiórki co jakiś czas przebiegały mi drogę. Niekiedy natrafiałem na elementy wystaw, które tworzą „pomniki” z drewna rozsiane po lesie. W pewnym momencie dotarłem do pięknego zakątka z bardzo wygodnymi i eleganckimi ławeczkami. Odpłynąłem w tej ciszy z książką w ręce i dopiero spadająca z liścia kropla wyrwała mnie z drzemki – po godzinie czasu! Co ciekawe, byłem tam przez ponad 3 godziny zupełnie sam (pomijając przemykających pracowników)!

Oczywiście arboretum również przeżywa momentami najazd turystów i najlepiej unikać wiosennych weekendów, kiedy wszystko kwitnie i przyciąga tu tłumy ludzi fotografujących się z kwiatami.

Las jednak idealnie odcina od świata i pozwala odpocząć. To miejsce również edukuje. Sam kilka razy zaczytałem się w tekście zamieszczonym na napotkanej tablicy czy w przewodniku o jakimś rzadkim gatunku drzewa. Wyjeżdżałem wypoczęty i spokojny. Udało mi się tu poczytać i nawet chwilę popracować nad zaległymi tekstami! Polecam to miejsce na krótki, długi, a nawet całodzienny pobyt. To leśne sanatorium dla duszy może służyć za biuro, czytelnię i idealne do refleksji miejsce!

PS Dopiero gdy po 4 godzinach wyszedłem z lasu, spotkałem pierwszą parę zmierzającą w kierunku bramy.

Leśna 1, Rogów
tel. 46 874 81 36
www.arboretum.sggw.pl

Zobacz najnowsze wpisy na blogu