NARWIAŃSKI PARK NARODOWY - SUCHĄ STOPĄ PRZEZ MOKRADŁA

Wśród polskich parków narodowych powołany do życia w 1996 r. Narwiański Park Narodowy, utworzony w dolinie górnej Narwi między Surażem a Rzędzinami, wyróżnia się na wiele sposobów. Aż 98% jego powierzchni stanowią tereny bagienne. Obszar parku zajmuje wyłącznie dolinę rzeki na przestrzeni ok. 6805 ha.

W Narwiańskim Parku Narodowym nie ma szlaków pieszych i rowerowych. Dostępne są jedynie szlaki wodne oraz jedna ścieżka przyrodnicza prowadząca przez bagna z Waniewa do Śliwna. Natomiast przez otulinę parku przebiegają dwa popularne szlaki rowerowe: Podlaski Szlak Bociani (ok. 200 km, znaki czerwone) oraz Obwodnica Narwiańska (ok. 90 km, znaki niebieskie).

Ciekawym miejscem, które warto odwiedzić, jest Ośrodek Edukacji Przyrodniczej „Młynarzówka” w Kurowie. Przygotowano w nim multimedialną wystawę prezentującą najważniejsze zagadnienia związane z przyrodą tej części doliny Narwi.

Przeprawa przez mokradła

Największą (i sumie jedyną) atrakcją Narwiańskiego Parku Narodowego dla turystów pieszych jest drewniana kładka łącząca Waniewo ze Śliwnem. Kilka razy próbowałem przejść nią przez mokradła. Udało się to dopiero w marcu 2024 r. Co poszło nie tak wcześniej? Przez jakiś czas wyłączono ją z użytkowania ze względu na remont. Innym razem trafiłem na niski stan wody i nie udało mi się przeprawić promem przez koryto Narwi. W końcu jednak się udało i potwierdzam, że w czasie marcowych rozlewisk przejście dostarcza niezapomnianych przeżyć. W kontakcie z naturą w marcu nie przeszkadzają też roje komarów, które wiosną i latem odbierają przyjemność przebywania wśród mokradeł.

Początek kładki w Waniewie znajduje się tuż obok drewnianej wieży widokowej. Parking ulokowany jest przy głównej ulicy we wsi. Schodząc brukowaną drogą nad brzeg, trzeba kierować się w lewo. Przejście kładką to genialna przygoda, ponieważ aż trzy razy w czasie spaceru korzysta się z „promów”.

Pierwszy znajduje się na samym początku i dzięki niemu pokonuje się szerokie koryto rzeki. Instrukcja obsługi? Bardzo prosta. Trzeba znaleźć metalowy łańcuch, którym prom przymocowany jest do brzegu. Jeśli prom jest po drugiej stronie, trzeba znaleźć końcówkę łańcucha na pomoście i solidnie pociągnąć, żeby przypłynął do nas. Wsiadając na prom, należy zachować ostrożność, żeby nie wpaść do wody. Najlepiej złapać się barierki na promie i energicznie wskoczyć na pokład. Przy wysokim stanie wody prom znajduje się dużo wyżej niż kładka.

Na pokładzie sprawa jest już bardzo prosta. Po obu stronach promu znajdują się stalowe liny. Przeciągając je po rolkach umieszczonych na rogach promu, steruje się konstrukcją, która przepływa na drugi brzeg. Przy zeskakiwaniu również trzeba uważać, żeby prom nie odpłynął. Można to ograniczyć, łapiąc się konstrukcji kładki.

Takie przeprawy na kładce są trzy. Jedna od strony Waniewa, druga od strony Śliwna i trzecia (najkrótsza) mniej więcej w połowie. Idąc po kładce, podziwia się niedostępne mokradła. Sprawę ułatwiają ustawione przy niej wieże widokowe, które ratują sytuację na przestrzeni płaskiej niczym stół.

Co konkretnie można zobaczyć poza Narwią, trzcinami i bagnami? Oczy warto zwrócić ku niebu, gdzie licznie przelatują ptaki, głównie gęsi, żurawie i bataliony. Przejście tą kładką to gratka dla miłośników przyrody i ornitologów. Element przygody stanowią promy i fakt, że kładka przebiega wśród najdzikszych zakątków doliny Narwi, które normalnie są niedostępne dla turystów czy kajakarzy.