LUBOMIR

Wysokość, na którą wznosi się Lubomir – 903,6 m n.p.m. – nie plasuje tego szczytu w czołówce Korony Gór Polski. Pod względem kontrowersji zdaje się jednak przodować. Całe zamieszanie związane z tym niepozornym szczytem z okolic Pcimia dotyczy podziału Karpat na poszczególne pasma. Klub Zdobywców KGP określa Lubomir jako najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego. Regionalizacja Polski wykonana przez Jerzego Kondrackiego, wybitnego specjalistę w tej dziedzinie, przyporządkowuje to pasmo do Beskidu Wyspowego. Całe zamieszanie wynika ze zmieniających się podziałów gór i trudnych do określenia granic. Kto bowiem słyszał o Beskidzie Średnim? Jest to kolejny przykład na to, że zdobywanie 28 szczytów KGP to forma turystycznej zabawy, a nie podążanie ściśle naukową drogą. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy za najwyższy szczyt Beskidu Makowskiego uznaje się Mędralową, którą często zalicza się do… Beskidu Żywieckiego. Zostawiając na boku te zawiłości, lepiej wyruszyć na szlak! Jest on naprawdę bardzo przyjemny i niedługi.

Opis szlaku

Najkrótsza droga na Lubomir prowadzi z końca wsi Kudłacze. Z parkingu należy czarnym szlakiem podejść do pobliskiego schroniska PTTK na Kudłaczach. Obok niego biegnie szlak czerwony i to właśnie on prowadzi na szczyt. Można, co prawda, podążać za znakami czarnymi, które doprowadzą do szlaku czerwonego tuż przed szczytem Łysiny. Wybór szlaku czerwonego podyktowany jest tym, że ma on łagodniejszy przebieg. Prowadzi cały czas po grzbiecie, a podejścia, które się napotyka po drodze, nie są zbyt wymagające. Pewnym wyzwaniem mogą być błotniste odcinki, zwłaszcza wczesną wiosną, gdy ustępują śniegi. Szlak praktycznie cały czas biegnie przez las, więc niewiele widać. Jedynie przed osiągnięciem szczytu można spojrzeć na okolicę z punktu widokowego, przy którym umieszczono drewniane stoły i ławki do odpoczynku. Kiedy minie się to miejsce, już po chwili oczom ukazuje się charakterystyczny budynek obserwatorium astronomicznego. Obiekt można zwiedzać od marca do listopada w weekendy, a także w wybrane dni tygodnia wskazane na stronie internetowej. Zalesiony szczyt nie oferuje widoków. Przed wyruszeniem w drogę powrotną można skorzystać z kilku punktów do odpoczynku. Niestety nie ma możliwości wykonania sensownej pętli i pozostaje powrót tym samym szlakiem. Całe przejście spokojnym tempem zajmuje ok. 2 godzin i 15 minut.

Parking

Na końcu wsi Kudłacze znajduje się duży parking. Zgodnie z informacją jest on płatny tylko w weekendy. Może pomieścić naprawdę sporo samochodów, ale trzeba pamiętać, że bliskość Krakowa i Myślenic sprawia, że w weekendy jest tam tłoczno. Dojazd prowadzi bardzo wąską górską drogą, na której często tworzą się zatory. W środku tygodnia jest tam zazwyczaj pusto, więc nie ma problemu z dojazdem niemal pod samo schronisko, bo parking dzieli od niego 5 minut spaceru.

Informacje praktyczne

Szlak na Lubomir z Kudłaczy ocenić można jako łatwy. Droga oznakowana jest bardzo dobrze. Jedynym utrudnieniem może okazać się błoto na drodze, które w niektórych fragmentach jest trudne do ominięcia.
Na szczycie znajduje się skrzynka z pieczątką zdobywców KGP.