SKALNIK

Najwyższy szczyt Rudaw Janowickich ma 945 m n.p.m. Skalnik, bo tak przyjęło się go nazywać, od wielu lat jest miejscem pewnego paradoksu. Rudawy Janowickie słyną z punktów do podziwiania pięknych panoram Karkonoszy czy Kotliny Jeleniogórskiej, a sam szczyt, położony w lesie, nie oferuje żadnego widoku. Na szczęście na jego południowo-zachodnim wierzchołku, położonym nieco poniżej najwyższego punktu, znajduje się jedno z najciekawszych miejsc widokowych w tej części Sudetów. Mowa o Ostrej Małej. Określa się tak formację skałek o dość niecodziennych kształtach. Na jedną z nich prowadzą wykute w skale schody. Gdy wejdzie się na jej szczyt, można zaniemówić z wrażenia. Po lewej stronie piętrzy się ściana Karkonoszy, po prawej widać charakterystyczne Góry Sokole z Krzyżną Górą i Sokolikiem, na wprost rozpościera się panorama Kotliny Jeleniogórskiej, Gór Kaczawskich, a w tle majaczy Pogórze Izerskie. Widok jest tak piękny, że trudno się zdecydować, w którą stronę patrzeć.

Opis szlaku

Najkrótszy szlak na Skalnik prowadzi z Czarnowa. Na końcu wsi znajduje się miniaturowy parking na kilka samochodów. Wychodząc z niego szlakiem niebieskim, mija się szlaban zagradzający wjazd do lasu, a po chwili należy skręcić z szerokiej drogi w prawo, w leśną ścieżkę. Na podejściu znajdują się aż trzy takie odbicia, więc warto zachować czujność, żeby nie powędrować za daleko zachęcającą do tego leśną drogą. Po skręcie szlak pnie się dość stromo w górę, by po chwili ponownie przejść w szeroki dukt. Z mapy, a także z terenu jasno wynika, że odcinki między drogami pozwalają szybko złapać odpowiednią wysokość, bo idzie się tam prostopadle do poziomic. Podejście momentami przyprawia o zadyszkę, ale jako chwile wytchnienia można potraktować odcinki biegnące trawersem zbocza. Gdy las staje się rzadszy, ścieżka zaczyna piąć się w górę aż do grzbietu, na którym znajduje się skrzyżowanie szlaków. Z tego miejsca do szczytu jest już maksymalnie kwadrans. Warto odbić na chwilę na Ostrą Małą, na którą prowadzi wyraźna ścieżka, żeby spojrzeć na piękną panoramę okolicy. Na Skalnik prowadzi szlak niebieski i trzeba być uważnym, żeby nie przegapić tabliczki z oznaczeniem szczytu. Co ciekawe, przy szlaku znajduje się tylko małe oznaczenie, a tablica informacyjna jest ukryta nieco dalej, w lesie. To właśnie tam znajduje się skrzynka z pieczątką. Ze szczytu nie widać kompletnie nic, więc do podziwiania widoków pozostaje wspomniana wcześniej Ostra Mała. Chcąc nieco urozmaicić sobie wędrówkę, można do Czarnowa wrócić okrężną drogą, podążając ze Skalnika dalej szlakiem niebieskim aż do skrzyżowania ze szlakiem żółtym. Prowadzi on w dół tuż obok czynnej kopalni dolomitu.

Parking

U zdobywców Korony Gór Polski parking w Czarnowie wywołuje białą gorączkę. Trudno bowiem nazwać kilka miejsc do zatrzymania się parkingiem, a to miejsce jest świetnym punktem startowym nie tylko dla podążających na Skalnik. Stąd w weekendy już od samego rana jest tam problem z zaparkowaniem, a alternatywy w pobliżu brak. Przez wieś biegnie wąska, kręta droga. Jedyną sensowną opcją, choć nie do końca zgodną z prawem, jest zatrzymanie się gdzieś przy drodze, która ciągnie się od parkingu do kopalni dolomitu. Jest tak kilka „polanek”, ale trzeba pamiętać, że takie rozwiązanie nie jest do końca właściwe. Nie wolno też zastawiać wjazdu do lasu, a to właśnie w takich miejscach najłatwiej byłoby znaleźć miejsce do zaparkowania. Po forach internetowych krążą różne opowieści o tym parkingu i jedynym rozwiązaniem wydaje się przyjazd do Czarnowa bardzo wcześnie rano lub późnym wieczorem. Ten problem jest również dużo mniejszy w środku tygodnia (z pominięciem okresu wakacyjnego).

Informacje praktyczne

Szlak na Skalnik można uznać za łatwy. Miejscami prowadzi on po bardziej stromych odcinkach, na których kamienie po deszczu mogą okazać się śliską pułapką. W czasie wędrówki trzeba rozglądać się za oznaczeniami szlaku, bo ten dość mocno meandruje między drzewami, a także ostro skręca z szerokich dróg na wąskie ścieżki.

Ciekawe miejsca w okolicy

U podnóża Skalnika znajdują się Kowary, które warto odwiedzić z kilku powodów. Miasto samo w sobie ma bardzo ciekawy charakter, który związany jest z przedwojenną architekturą. Doskonale to widać na deptaku biegnącym wzdłuż ul. 1 Maja. W dawnej fabryce dywanów od kilku lat działa interesujące Muzeum Sentymentów. To świetna podróż w czasie i obudzenie wspomnień, a dla młodszych turystów to wycieczka do świata dziadków i rodziców. W Kowarach, nieco na uboczu, znajdują się dwie trasy podziemne, które utworzono w dawnej kopalni uranu.
Po drugiej stronie gór znajduje się największa atrakcja Rudaw Janowickich, czyli kolorowe jeziorka. Rozlokowane są w starych wyrobiskach na zboczach Wielkiej Kopy.