MAZURSKA WŁÓCZĘGA
Półwysep Kal to niezwykłe miejsce położone między dwoma jeziorami – Mamrami i Święcajtami. Mazurską włóczęgę rozpoczęliśmy od spaceru po nim. Nasza propozycja to jedna, ale nie jedyna ciekawa trasa. Przy odrobinie fantazji stworzycie własną lub zmodyfikujecie naszą wedle upodobań.
![mazda-mazury](https://slowroad.pl/wp-content/uploads/sites/23/2021/04/mazda-mazury-1800x1013.jpg)
Półwysep Kal to niezwykłe miejsce położone między dwoma jeziorami – Mamrami i Święcajtami. Mazurską włóczęgę rozpoczęliśmy od spaceru po nim. Nasza propozycja to jedna, ale nie jedyna ciekawa trasa. Przy odrobinie fantazji stworzycie własną lub zmodyfikujecie naszą wedle upodobań.
Z Kalu dojechaliśmy do Węgorzewa, skierowaliśmy się do Okowizny, a później przez Harasz do Kirsajt. Warto przejść przez Most Sztynorcki, by przyjrzeć się jeziorom. Przez Sztynort udaliśmy się do Łabapy i dalej – mazurskimi szutrami – do Doby. Tu polecamy zwiedzić pobliski półwysep Dobański Róg. Potem ruszyliśmy do Dziewiszewa, gdzie można obejrzeć urokliwe jezioro w środku lasu. Następnie krętymi, malowniczymi drogami dotarliśmy do Pięknej Góry i Giżycka. Przez chwilę poruszaliśmy się po drodze nr 63 do Staświn, gdzie skręciliśmy na drogę nr 656 i podróżowaliśmy nią przez Malinkę, Ranty, Zelki, Woszczele aż do Ełku.
Zatrzymaliśmy się przy samym jeziorze, a na obiad wybraliśmy się do Pubu Smętek. Wyróżnia go oryginalny wystrój (na suficie wisi ponad 1500 butelek po piwie) i wyśmienita pizza! Możecie tutaj spróbować prawie 15 gatunków lanych piw, w tym wielu litewskich. Takiego pubu nie powstydziłoby się nie jedno duże miasto. Po pysznym jedzeniu i deserze dobrze jest udać się na długi spacer dookoła jeziora. Po drodze zobaczycie ruiny zamku krzyżackiego. Długość spaceru ograniczają jedynie chęci i pogoda. Możecie też po prostu posiedzieć z kawą na pomoście, spoglądając na delikatnie falującą taflę wody.
Nie ma jednego przepisu na mazurską włóczęgę. Wybierając się w taką drogę, warto pobrać na telefon mapy offline, bo w wielu miejscach nie ma zasięgu. Miejcie też świadomość, że w wielu miejscach nie będzie asfaltowych dróg, więc przygotujcie samochód na szutry i polne drogi. Na etapie planowania trasy dobrym pomysłem będzie wyznaczenie kilku punktów, a na miejscu szybka ocena, czy droga nie jest zbyt dziurawa czy błotnista. Zasada jest prosta – jeśli droga wygląda źle tak daleko, jak sięga wasz wzrok, to raczej jej stan nie poprawi się 100 metrów dalej. Miejscowi często omijają takie „skróty”, zwłaszcza po deszczu i jeżdżą objazdami. W razie wątpliwości spójrzcie na ślady opon – jeśli ich nie widać albo są niewyraźne – nikt miejscowy tędy obecnie nie jeździ i nie warto ryzykować.