DZIKI WSCHÓD
Kotlina Hrubieszowska, Grzęda Sokalska, Roztocze Środkowe i Roztocze Wschodnie. W skrócie można śmiało napisać: dziki wschód.
Kotlina Hrubieszowska, Grzęda Sokalska, Roztocze Środkowe i Roztocze Wschodnie. W skrócie można śmiało napisać: dziki wschód.
Falująca Lubelszczyzna to raj dla tych, którzy kochają otwarte przestrzenie. Zachwyca mnie tam sposób, w jaki ludzie ujarzmili ziemię. Na drugim biegunie jest to, co stworzyła natura i czego usilnie broni.
Postanowiłem sprawdzić, jak wyglądają Bieszczady zimą. W ten rejon o tej porze roku zapuściłem się tylko raz, dobre 10 lat temu. Pamiętam, że było ekstremalnie zimno, śnieżnie, a szlaki turystyczne były widoczne jedynie w postaci znaczków na drzewach.
Trudno o bardziej pasujący tytuł dla trasy, którą udało mi się pokonać, przemierzając najpiękniejsze zakątki Lubelszczyzny, ziemi sandomierskiej i wschodniego skrawka ziemi świętokrzyskiej.
Wyjazdy nad Morze Bałtyckie zazwyczaj kojarzą się z błogim lenistwem. Postanowiłem przełamać ten stereotyp i połączyć ze sobą odpoczynek, zwiedzanie, dobre jedzenie i radość z jazdy. Zadanie nie było takie proste, jak mogłoby się wydawać.
Ten najbardziej zalesiony park narodowy w Polsce pozwala podziwiać niezwykłe cuda natury. Z założenia ma chronić przyrodę przed ludźmi, więc niektóre jego części są zamknięte dla turystów, ale nawet ta ogólnodostępna część prezentuje się bardzo ciekawie.
Trasę po Beskidzie Niskim i Pogórzu Ciężkowickim rozpocząłem w Piwnicznej-Zdroju. Udałem się niezwykle malowniczą drogą do Muszyny. Polecam ten przejazd!
Na naszej slowroadowej mapie tras Beskid Niski był do tej pory białą plamą. Bynajmniej powodem nie były lenistwo czy brak atrakcji.
Sporą część swoich ostatnich podróży podporządkowałem odwiedzeniu wszystkich miejsc w Polsce z listy światowego dziedzictwa UNESCO.