PRZYRODA, HISTORIA I SZTUKA
W połowie szutrowej drogi do Królewskich Źródeł wysiadłem na chwilę z samochodu. Silnik ucichł, a ja słuchałem tętniącego życiem lasu. W ten sposób zakochałem się w Puszczy Kozienickiej, a im dalej zapuszczałem się w bór, który towarzyszył mi aż do parkingu, tym moje uczucie stawało się coraz silniejsze.
W zależności od wybranej ścieżki dojście do źródeł zajmuje około 40 minut. Trasa jest bardzo dobrze przygotowana i oznakowana. Jej znaczna część prowadzi po drewnianych kładkach zawieszonych nad bagnami. Po drodze przygotowano kilka punktów widokowych do podziwiania dzikiej przyrody. Niespieszny spacer zajmuje około 2 godzin.
W połowie szutrowej drogi do Królewskich Źródeł wysiadłem na chwilę z samochodu. Silnik ucichł, a ja słuchałem tętniącego życiem lasu. W ten sposób zakochałem się w Puszczy Kozienickiej, a im dalej zapuszczałem się w bór, który towarzyszył mi aż do parkingu, tym moje uczucie stawało się coraz silniejsze. W zależności od wybranej ścieżki dojście do źródeł zajmuje około 40 minut. Trasa jest bardzo dobrze przygotowana i oznakowana. Jej znaczna część prowadzi po drewnianych kładkach zawieszonych nad bagnami. Po drodze przygotowano kilka punktów widokowych do podziwiania dzikiej przyrody. Niespieszny spacer zajmuje około 2 godzin.
Zachwycony Kozienickim Parkiem Krajobrazowym udałem się do oddalonego o 40 km Muzeum Wsi Radomskiej. Tutaj również towarzyszył mi leśny klimat – skansen położony jest na przestronnej polanie. Przyroda wyraźnie odcina ten teren od cywilizacji i momentami czułem się, jakbym cofnął się w czasie. Ekspozycja była naprawdę ciekawa, z łatwością zaangażowałem się w zwiedzanie. Spędziłem tu niesamowite 3 godziny.
Ostatnim punktem trasy po Ziemi Radomskiej była wizyta w Centrum Rzeźby Współczesnej w Orońsku. Poza tradycyjnymi wystawami obejrzałem niezwykły park, gdzie natura łączy się ze sztuką. Przy odrobinie szczęścia można tu poobserwować pracę rzeźbiarzy albo spotkać przechadzających się po alejkach artystów z całego świata.
Tę trasę ułożyłem, mając na uwadze piękno przyrody, historii i sztuki. Takie połączenie to prawdziwa uczta dla oczu, rozumu i duszy, a przy okazji ukazuje różnorodność Mazowsza.