NAD BIEBRZĄ

Długość trasy: 150 km
Orientacyjny czas trwania: 1 dzień

Przygodę nad Biebrzą zaczęliśmy od przechadzki po moście w Wiźnie. Później udaliśmy się w górę rzeki, do Sieburczyna, by odkryć piękno okolicy. W zależności od pory roku z drogi ujrzycie albo wąskie koryto spokojnej rzeki, albo ogromne rozlewiska otoczone drzewami stojącymi w wodzie. Na wycieczce przydadzą się kalosze ze względu na wszechobecne błoto!

Z Sieburczyna ruszyliśmy na północ, cały czas wzdłuż Biebrzy, do wieży widokowej w Burzynie. Doskonale widać stąd dziką naturę po drugiej stronie rzeki. Panorama ciągnie się aż do Carskiej Drogi. Kolejny punkt to Brzostowo – wieś znana w całym kraju, choć na miejscu zastaniesz zaledwie kilka domostw. Rozgłos zawdzięcza pływającym krowom, które od czerwca do września każdego ranka przeprawiają się przez Biebrzę na pastwiska. Wieczorem mądre zwierzęta same wracają do swych właścicieli.

Ciepło przywitał nas także Radziłów – niezwykle sympatyczne miasteczko. Polecamy spacer po rynku. Nie wyróżnia go żadna atrakcja turystyczna, ale z pewnością docenicie starą zabudowę i wyjątkowy klimat panujący na Podlasiu. Z Radziłowa przez Mścichy pojechaliśmy drogą nr 65, z której skręciliśmy na Carską Drogę. Równie ciekawa będzie wycieczka w przeciwnym kierunku – przez Goniądz do Dolistowa. Biebrza na tym odcinku wygląda zupełnie inaczej, szczególnie warto przystanąć na moście w Dolistowie lub przy brzegu rzeki w Jasionowie. Niespieszny przejazd zajmie mniej więcej 2 godziny. Kolejne nasze propozycje to zwiedzanie Twierdzy Osowiec i wizyta w Centrum Edukacji Biebrzańskiego Parku Narodowego (tutaj kupicie także bilety wstępu do parku).

Wracając do Carskiej Drogi – początkowo prowadzi przez las, aż do pól w Brzezinach. Musicie zachować ostrożność i jechać zgodnie z przepisami przez wzgląd na łosie, które często można tu spotkać. Jazda, nawet w tempie 30–40 km/h, sprawia ogromną frajdę – wokół tylko las i śpiew ptaków. W kilku miejscach wyznaczono punkty widokowe. Z wieży ujrzycie bagna, gdzie zamontowano kładkę – Długą Lukę.

Wyjechaliśmy z lasu i pośród pól skręciliśmy na Kołodzieje. W tym miejscu droga się kończy, polecamy zatem spacery wzdłuż biebrzańskich łąk. Również z Giełczyna w kierunku Biebrzy prowadzi kilka urokliwych ścieżek. Poruszanie się po tym terenie nie jest łatwe – samochód lepiej zostawić przy zabudowaniach, a resztę drogi pokonać pieszo. Trudno określić, ile uda się zwiedzić. Czasami nawet latem po większych opadach niektóre drogi bywają zalane. Wprawne oko dojrzy z oddali zabudowania po drugiej stronie rzeki, które na początku trasy mijaliśmy samochodem!

Zobacz najnowsze wpisy na blogu