LAS LASÓW, CZYLI PUSZCZA NOTECKA
Wszystko ma swój początek, ale mam wrażenie, że Puszcza Notecka wymyka się wszelkim ramom i granicom. W wielu źródłach szukałem jej ściśle wytyczonych granic. Okazało się to stratą czasu.
Wszystko ma swój początek, ale mam wrażenie, że Puszcza Notecka wymyka się wszelkim ramom i granicom. W wielu źródłach szukałem jej ściśle wytyczonych granic. Okazało się to stratą czasu.
Kolejny raz, wybierając się do Łodzi postanowiłem dotknąć trzech aspektów, bez których to miasto nie mogłoby istnieć – przemysłowej przeszłości, kinematografii i sztuki współczesnej.
Zanim ruszyłem roadsterem w Bieszczady, wiele osób wyrażało swoje powątpiewanie co do tego pomysłu. Przecież góry tak dzikie jak Bieszczady kojarzą się raczej z napędem na cztery koła i wysokim zawieszeniem potrzebnymi na bezdrożach.
Spodoba się rowerzystom i leśnym piechurom, którzy z pewnością odnajdą jeszcze niejedno spokojne miejsce z dala od cywilizacji!
Koniecznie trzeba zajrzeć również do ogrodu fenologicznego, który został zbudowany tak, aby kwitnące rośliny odzwierciedlały cztery pory roku.
Widok tego centrum cieszy. To miejsce żyje i dzięki niemu ożywa również okolica.
Ta rzeka ma w sobie jakąś tajemnicę. Z jednej strony to niekwestionowana Królowa, z drugiej – czasem jakby zapominana.
Po całym dniu spędzonym w skansenie mam pewność, że to niezwykła lekcja historii i panujących tu obyczajów.