Śpiąc w jednym z budynków, można nie zdawać sobie sprawy z istnienia innych. Na każdym kroku widać przemyślane poczynania Magdy i Piotra, którzy zadbali o ten kawałek ziemi. Ich troska o detale i tę ogromną przestrzeń jest godna podziwu. Wszystko tworzy harmonijną całość.

W ten zakątek województwa warmińsko-mazurskiego zamierzałem przyjechać na krótko, a zostałem na dłużej. Domy Konesera działają na odwiedzających jak magnes. Przemierzając piękną brukowaną drogą, miałem wrażenie, że to bajkowa kraina. Okolica kusiła różnymi atrakcjami, ale szybko okazało się, że po przepysznym obiedzie nabrałem ochoty na chwilę relaksu w hamaku czy na leżaku. Nie sposób nie wspomnieć o wyśmienitym jedzeniu – od rana do wieczora na stół trafiały wspaniałe potrawy. Do ich przyrządzania wykorzystuje się między innymi lokalne produkty, czuć to w smaku warzyw i mięs. O diecie można zapomnieć!

Pokoje urządzono gustownie i z dbałością o szczegóły, łącząc funkcjonalność i estetykę. Są kameralne, ale zaprojektowano je tak, że nie ma mowy o ciasnocie. Po prostu doskonale nadają się do odpoczynku.

Słowo koneser w nazwie nie jest przypadkowe. Nie ma wątpliwości, że poprzeczka została tutaj postawiona bardzo wysoko. Tę harmonię wnętrz, otoczenia, smaków i ciszy docenią prawdziwi koneserzy.